Lidzbark Warmiński

Zamek w Lidzbarku Warmińskim, gmina Lidzbark Warmiński

fot. kwiecień 1996

 

fot. lipiec 1992

 

Lidzbark Warmiński otrzymał prawa miejskie 12 sierpnia 1308 roku i był ośrodkiem jednej z dziesięciu jednostek administracyjnych, zwanych na Warmii komornictwami. Rozgłos i sława miasta związane są z decyzją lokalizacji w tym miejscu, stałej siedziby biskupów warmińskich, którzy od 1243 roku sprawowali na Warmii władzę świecką i duchowną. Dominium o powierzchni 4249,6 km2, pozostawało do 1466 roku w ramach państwa Zakonu Krzyżackiego. Zamek lidzbarski zbudowano w latach 1350-1401 na miejscu niewielkiego grodu pruskiego o nazwie Lecbarg, położonego w ramionach rzek Łyny i Symsarny. W tym samym czasie powstały również przedzamcza. W południowym mieściły się: stajnia, spichrze i wozownia; w północnym (przemysłowym): młyn, tartak, szlifiernia, kuźnia miedzi, folusz i garbarnia. Całość otoczono była niezależnymi od miasta murami obronnymi i fosami zasilanymi z położonej wyżej Symsarny. Na mocy postanowień II pokoju toruńskiego Warmia została przyłączona do Polski. Od tej pory aż do roku 1795 na zamku lidzbarskim rezydowali wybitni Polacy, znakomici przedstawiciele kultury polskiej: Łukasz Watzenrode, Mikołaj Kopernik, Jan Dantyszek, Stanisław Hozjusz, Marcin Kromer, Jan Stefan Wydżga, Andrzej Chryzostom Załuski, Adam Stanisław Grabowski, Ignacy Krasicki. Stworzyli oni tutaj liczący się ośrodek kulturalny, przeciwważny wyznaniowo i politycznie w stosunku do luterańskiego dworu książęcego w Królewcu. Od końca XVI wieku rezydencja lidzbarska stopniowo zatraca charakter obronny i przekształca się w okazały dwór książęcy, bogato wyposażony w wytworne sprzęty, biblioteki i dzieła sztuki. Do nowych funkcji przystosowano pomieszczenia zamkowe, dzieląc je na mniejsze i ozdabiając bogato malowidłami. W latach 1589-1599 biskup Andrzej Batory do skrzydła północnego zamku dobudował pałac – „pokoje kardynalskie” (rozebrane w 1767 roku). Kolejną rozbudowę podjął biskup Jan Stefan Wydżga. Jego dziełem był pałac barokowy (1666-1673) przy skrzydle południowym, wzniesiony według projektu Włocha Issidore Affaiti. Mieszkało tu ośmiu ostatnich biskupów polskich. Kres świetności rezydencji biskupiej przyniósł zabór Warmii przez Prusy w 1772 roku. Ostatnim biskupem warmińskim, rezydującym na zamku lidzbarskim, był Ignacy Krasicki. Po jego wyjeździe w 1794 roku opuszczona budowla stopniowo niszczeje. Uszkodzona w 1807 roku podczas bitwy pod Lidzbarkiem, zdewastowana w 1812 roku, kiedy zlokalizowano tu koszary, zakwalifikowana przez władze pruskie do rozbiórki jednak szczęśliwie ocalała.  Na przełomie lat 1838 i 1839 rozebrano pałac Wydżgi (zachowane fundamenty przed wejściem do zamku). Na zlecenie biskupa Józefa Ambrożego Geritza nastąpiła w latach 1857-1859 przebudowa i adaptacja pomieszczeń zamku na sierociniec i szpital zakonny, którą przeprowadził radca budowlany z Lidzbarka Jesfer. Pierwsze kompleksowe prace konserwatorskie rozpoczęto w 1927 roku. Wtedy też powołano Muzeum Zamkowe. Po II wojnie światowej prace konserwatorskie zostały zakończone. Ich największe nasilenie przypadło na lata 1972-1973 i 1980-1985. Działalność kulturalną zamku zainicjowało w roku 1958 Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Pojezierze”. Powołało ono w roku 1961 Muzeum Warmińskie, które od 1 stycznia 1963 roku jest oddziałem Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Tekst ze strony www.lidzbark.muzeum.olsztyn.pl

 

Podczas remontu północno-zachodniej wieżyczki zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim znaleziono zakorkowaną butelkę, a w niej odręcznie napisany list. Muzealnicy wyjmą go i odczytają za kilka dni w obecności konserwatora papieru.

– Jak widać takie historie naprawdę się zdarzają – powiedziała kierownik lidzbarskiego zamku Małgorzata Jackiewicz-Garniec.

Butelkę z ciemnozielonego szkła zatkaną korkiem znaleźli we wtorek po południu robotnicy, którzy remontowali północno-zachodnią wieżyczkę zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim. – Była ona wmurowana w blendę wieżyczki, tak, że nie było jej widać – powiedziała Jackiewicz-Garniec i dodała, że z tego powodu sądzi, że butelkę z listem ukryli robotnicy.

Sama butelka, jak już ustalili muzealnicy, pochodziła z browaru św. Jerzego, który w czasach pruskich, gdy Lidzbark nazywał się Heilsbergiem, działał w tym mieście. – Wskazuje na to korek z logo tego browaru – dodała Jackiewicz-Garniec. Wpatrując się przez szkło butelki w tkwiący w środku list, Jackiewicz-Garniec ustaliła, że został on napisany w języku niemieckim, odręcznie ołówkiem. – Jak otworzymy butelkę i wyjmiemy z niej list, dowiemy się i kto go napisał, i kiedy, poznamy też jego treść. Teraz wszystko na ten temat, to nasze domysły – powiedziała Jackiewicz-Garniec i dodała, że ona skłania się ku wersji, że list wsadzili do butelki i ukryli w blendzie robotnicy, którzy przeprowadzali w 1928 roku remont tej części zamku.

Muzealnicy z Lidzbarka Warmińskiego nie otwierają butelki ani nie wyjmują z niej listu z obawy przed rozsypaniem się papieru. – Zrobimy to w najbliższych dniach w archiwum państwowym w Olsztynie w obecności konserwatora papieru – zapowiedziała kierowniczka zamku.

Jackiewicz-Garniec przyznała, że niecodzienne znalezisko wyzwala we wszystkich wtajemniczonych "lawinę pomysłów co w tym liście jest". "Jedni sądzą, że to list miłosny, inni, że robotnicy poskarżyli się w nim na złe piwo z Heilsberga albo na nieopłaconą ciężką robotę”.

Źródło: PAP.

 

20 PLN z wizerunkiem zamku

1