Danków

Zamek w Dankowie, gmina Lipie

fot. lipiec 2008

Być może pierwszy murowany zamek powstał w Dankowie w XV wieku na prawym brzegu rzeki Liswarty. W 1463 r. Danków przeszedł ręce Hańczy z Rogowa. W 1474 r. obozował tu przez 6 tygodni król Kazimierz Jagiellończyk przed wyprawą na Śląsk. Od roku 1487 Danków był własnością rodziny Kobylańskich m.in. Krzysztofa Kobylańskiego (1520 - 1565) poety renesansowego, autora zbioru "Variorum Epigrammatum Libellus" zawierającego bajkę ludową "Metamorphoseon Parvuli et puellae" czyli poemacik o metamorfozie dziewczyny i chłopca. W XVI wieku zamek przebudowano na rezydencję szlachecką. W 1607 roku podczas rokoszu Zebrzydowskiego w zamku przebywał wraz z dworem król Zygmunt III Waza.

Po roku 1632 zamek został otoczony fortyfikacjami bastionowymi przez wojewodę mazowieckiego, późniejszego kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego (1599-1681). On też w 1650 roku wzniósł w obrębie twierdzy murowany kościół. Warszycki obronił zamek w czasie "potopu" oraz wyparł załogę szwedzką z zamku w Krzepicach. Twierdza w Dankowie zasiliła 12 armatami Jasną Górę. Właśnie w Częstochowie został pochowany Warszycki, właściciel zamków w Dankowie, Pilicy i Ogrodzieńcu.

Ufortyfikowana wieś Danków oraz bogactwa zgromadzone w piwnicach warowni powodowały, że Warszycki miał również wielu zazdrosnych przeciwników, którzy uważali, że twierdzę zbudował przy pomocy diabła i za życia został przez niego porwany do piekła. Właśnie diabła uosabia w kulturze ludowej. Krąży o nim taka oto legenda:
Stanisław Warszycki, był człowiekiem zamożnym, ale złego charakteru. Srogi i nielitościwy był zarówno dla służby jak i dla swoich kolejnych żon. Jedną ponoć za niewierność żywcem zamurował i wysadził tę część zamku, inną chłostał publicznie. Dopóki... nie spotkał swojej Heleny i nie został pantoflarzem. Jednak na starość co złe, to wróciło. Obiecawszy swej córce Barbarze część swego ogromnego majątku jako posag, nie podarował jej nic. Bo chciwy był. Podobno do dziś pilnuje swoich skarbów, których dotąd nikt nie odnalazł. Podczas księżycowych nocy pojawia się pod postacią czarnego psa, obwiązanego brzęczącym łańcuchem, pilnującego dostępu do swoich kosztowności (www.wikipedia.org).

W 1657 roku przebywał na zamku w Dankowie król Jan II Kazimierz. W XVIII wieku twierdza przeszła w ręce Pociejów, Wesslów, a następnie Konińskich. 7 sierpnia 1767 roku zamek prawie całkowicie spłonął od uderzenia pioruna i został opuszczony. W 2 połowie XIX wieku miejscowy ksiądz rozebrał prawie cały zamek. Do dzisiaj przetrwały jedynie wały ziemne oblicowane murem, prostokątna ruina budynku z kamienia nazywanego "domem kasztelanowej" Anny Stanisławskiej synowej Stanisława Warszyckiego, pozostałości fos, ruina bramy oraz część muru od strony północno-wschodniej z przejściem pod wałami. Mury konserwowano po roku 1970 r., ale po kilku latach prace przerwano.

W kościele pw. św. Stanisława znajduje się nagrobek zmarłego 24 VII 1615 r. Andrzeja Warszyckiego - podkomorzego sieradzkiego, ojca Stanisława.