Tczew
gmina Tczew
fot. listopad 2010
Plan zamku. ryc. Roman Landowski "Spacery po mieście Tczewie"
1. narożne wieże
2. północna brama zamkowa, zamurowana po 1454 roku
3. międzymurze
4. dom mieszkalny
5. dziedziniec zamkowy
6. kaplica zamkowa
7. podzamcze
8. brama do miasta i przeprawy
9. brama miejska
Usytuowanie zamku względem miasta ryc. Roman Landowski "Spacery po mieście Tczewie"
Archeologiczna sensacja na tczewskiej Starówce - to zamek!!! Czwartek, 13 Maja 2010, Autor: Przemysław Zieliński, Źródło: Gazeta Tczewska
TCZEW. Archeolodzy pracujący przy stanowisku na ul. Zamkowej w Tczewie mają już pewność. Odkryte rok temu średniowieczne mury i pomieszczenia to pozostałości północnego skrzydła zamku krzyżackiego! Lepszego prezentu na jubileusz 750-lecia miasta nie mogliśmy sobie wymarzyć.
W czerwcu ub. roku, podczas budowy domu na prywatnej działce przy ul. Zamkowej, doszło do odkrycia muru wykonanego ze średniowiecznych cegieł. O znalezisku zostali poinformowani członkowie Oddziału Kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. To właśnie w tym miejscu (ul. Zamkowa 8-13), według kronik, lustracji województw i przekazów pierwszych autorów piszących o historii Tczewa, którzy pozostałości warowni widzieli na własne oczy, miał znajdować się tczewski zamek.
Członkowie Zrzeszenia podjęli starania, aby ruiny przebadać, a nie potajemnie zniszczyć. Ich zaangażowanie, nagłośnione przez media (w tym przez „Gazetę Tczewską”), zaowocowało największym odkryciem archeologicznym na terenie grodu Sambora.
Krzyżacka robota
- To zamek - zgodnie potwierdzają Mirosław Jonakowski i Zbigniew Sawicki, archeolodzy pracujący na stanowisku przy ul. Zamkowej.
Na pewno nie jest to zamek założyciela miasta Sambora II. Książęca warownia została spalona przez Krzyżaków podczas zajmowania Pomorza Gdańskiego w listopadzie 1308 r. Ruiny, które odkryto, to resztki zamku zbudowanego dla krzyżackiego wójta, możliwe że na miejscu samborowej siedziby.
- W naszej ocenie odkryliśmy północne skrzydło z trzema piwnicznymi pomieszczeniami założenia zamkowego – podkreśla Mirosław Jonakowski. - Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze dokładna chronologia odkrycia. To oczywiście budowla średniowieczna.
- Na autorstwo Krzyżaków wskazuje np. układ cegieł w murze – dodaje Zbigniew Sawicki, archeolog z Muzeum Zamkowego w Malborku. - Jest to tzw. wątek gotycki (polski, układany w kolejności wozówka-główka-wozówka – przyp. red.), występujący w budynkach od XIV wieku. Taki układ występuje np. na zamku w Malborku.
Wymuszona przeprowadzka?
W zachowanych murach widać ślady katastrofy budowlanej. Archeolodzy wstępnie zakładają, że z tego powodu zamek nie był długo użytkowany.
- Główny mur próbowano ratować wciąż widoczną przyporą – wyjaśnia Mirosław Jonakowski. - Nie wiadomo też, czy dokończono sklepienie w jednym z odkrytych pomieszczeń. Na pewno, jak stąd odchodzono to rozebrano wszystko, co można było jeszcze użyć. W piwnicy nie odkryliśmy śladów poziomu użytkowego, np. resztek posadzki. Płytki posadzkowe, które mamy, pochodzą raczej z górnej kondygnacji.
Zdaniem naszych rozmówców problem błędów konstrukcyjnych pojawił się bardzo szybko. Przyczyną mogło być niestabilne podłoże lub podmycie przez powódź. Pierwsza udokumentowana wzmianka o wylewie Wisły pod Tczewem pochodzi z 1337 r. Wiadomo też, że w połowie XIV wieku rozpoczęto budowę nowej siedziby wójta tczewskiego w Sobowidzu (gm. Trąbki Wielkie). Czy przeprowadzka do nowego zamku była związana z brakiem możliwości użytkowania grożącej zawaleniem tczewskiej warowni?
Jaki wygląd, wielkość i wiek
Jakie wymiary miała siedziba krzyżackiego wójta? Bez szerszych badań archeologicznych trudno na razie odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo, że dotychczas odkryty północny mur zamku ma długość ok. 30 metrów, ale jego nieodsłonięta część biegnie pod pobliskim domem w kierunku ul. Zamkowej, więc z pewnością jest dłuższy. Mur wschodni zamku biegnie wzdłuż Wisły na południe. Jaki jest długi i czy w ogóle się zachował trzeba sprawdzić na sąsiedniej działce (należącej do tego samego właściciela co działka z zamkiem), oddzielonej od ruin ul. Żeglarską (zbudowaną przez miasto bez badań archeologicznych!). Bez tych badań (odszukania kolejnego narożnika murów) trudno określić na jakim planie zamek zbudowano: prostokątnym, czy – jak to najczęściej bywa z zamkami krzyżackimi – zbliżonym do kwadratu, ani jak duży był dziedziniec. Aby uzmysłowić ewentualną wielkość tczewskiego zamku podajmy, że długość boku pokrzyżackiego zamku w Gniewie wynosi ok. 47 m.
W datowaniu ruin będą pomocne znalezione przez archeologów fragmenty ceramiki.
- Najwięcej pozostałości naczyń odkryliśmy w rowie ściekowym – mówi Mirosław Jonakowski. - Generalnie jest to ceramika XIV-wieczna, ale po badaniach wykonanych przez zaprzyjaźnionego specjalistę otrzymamy datowanie z dokładnością do 30 lat.
Archeolodzy odkryli także cztery okucia do łatania łodzi, tzw. klamerki szkutnicze, co może wskazywać na bliskość wiślanego portu, a może i stoczni.
- Znaleźliśmy również monetę, szeląg krzyżacki, ale niestety w kiepskim stanie – dodaje Zbigniew Sawicki. - Nie wiemy jeszcze, czy cokolwiek uda się z niego odczytać.
Archeolodzy wskazują, że konieczne jest jak najszybsze zabezpieczenie odsłoniętych reliktów tczewskiego zamku. Ostatnia zima surowo obeszła się ze średniowiecznymi murami. Ich stan znacznie się pogorszył.
Konserwator już wie
Jakie będą dalsze losy średniowiecznego zamku? O tym, czy odkryte mury zostaną wkomponowane w zaplanowany na tym terenie dom lub zakonserwowane i wyeksponowane zadecyduje wojewódzki konserwator zabytków. Przy tej drugiej ewentualności pojawia się pytanie, kto ma to zrobić – prywatny właściciel działki? Na konkretne decyzje jest jeszcze za szybko. O rezultatach odkrycia przy ul. Zamkowej poinformowaliśmy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku.
- Aby podjąć jakąkolwiek decyzję musimy jeszcze poczekać na dokumentację badań od archeologów – wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. - W przyszłym tygodniu mogą już zapaść pierwsze ustalenia.
Czy ruiny zostaną wpisane do rejestru zabytków woj. pomorskiego, jak to miało miejsce z odkrytymi w połowie 2009 r. pozostałościami zamku krzyżackiego w Osieku (pow. starogardzki)?
- Istnieje taka możliwość, ale w tym przypadku procedury trwają dłużej – odpowiada Marcin Tymiński.
Jak zachowa się miasto?
Prezes Oddziału Kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Tczewie cieszy się, że przypuszczenia członków organizacji zostały potwierdzone badaniami archeologów.
- Pamiętam początek naszych działań, gdy zaprzyjaźnieni z nami archeolodzy mówili o możliwości odsłonięcia reliktów zamku – mówi Krzysztof Korda. - Wówczas sporo ludzi zachowywało dystans, lub wprost w to nie wierzyło. Przykład tego zamku pokazuje, jak wspólne działanie organizacji pozarządowych, społeczeństwa i mediów odniosło pozytywny skutek i wymusiło na odpowiednich służbach podjęcie właściwych kroków, które ochroniły odkrycie przed zasypaniem i zniszczeniem. Mam nadzieję, że konserwator nie zniweczy tego wysiłku i podejmie decyzję o kontynuowaniu badań i wyeksponowaniu ich rezultatów. W tym miejscu powinna stanąć tablica z informacjami dla turystów i rekonstrukcją zamku lub jego fundamentów, tak jak np. jest to w Pucku.
Nasz rozmówca dodaje, że to najlepszy prezent na jubileusz 750-lecia miasta.
- Na razie trudno mi powiedzieć, jak w tej sytuacji powinny się zachować władze miasta – zaznacza Krzysztof Korda. - Głównym rozgrywającym jest w tej chwili wojewódzki konserwator zabytków, potem właściciel działki, a dopiero na końcu samorząd. Można by wymienić działki na inną, tak aby grunt z zamek stał się własnością miasta.
O tym, co w tej wyjątkowej sytuacji zrobią władze Tczewa poinformujemy w kolejnym wydaniu „Gazety Tczewskiej”.
Co odnotowano przed wiekami
Zachowane historyczne wzmianki o tczewskim zamku (za W. Długokęckim, „Dzieje Tczewa”, Tczew, 1998, str. 41):
● w 1565 r. zanotowano, że spustoszone mury zamkowe leżą w obrębie murów miejskich zajmując „plac niemały”;
● do połowy XVIII w., poniżej klasztoru dominikanów w północno-wschodnim kącie miasta zachowała się ściana budynku z wysoką wieżą, która stoi w rogu oraz połowa muru kościoła zamkowego z siedmioma półkulami okiennymi;
● w pierwszej połowie XIX w. (a więc mając jeszcze przed oczyma pozostałości murów miejskich) odnotowano, że północny mur dawnego zamku miał ok. 59 m długości, ok. 1,9 - 2,1 m wysokości i blisko 1 m szerokości. Ten mur miał mieć 5 sklepionych otworów o wymiarach ok. 1 m na 1,10 m, co pozwala go identyfikować z murem, o którym wcześniej pisano, jako o pozostałości zamkowej kaplicy.
Artykuł ze strony www.radiogdansk.pl, 23 lutego 2012, autor Michał Bąk.
To już pewne - zamek krzyżacki stał w okresie średniowiecza w Tczewie. Podejmowaną przez lata przez historyków tezę udowodniła ekspertyza Urzędu Ochrony Zabytków. Ruiny zamku znajdują się przy ulicy Zamkowej i od kilku lat były badane przez archeologów.
Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki powiedział Radiu Gdańsk, że działka na której znajdują się fundamenty zamku jest prywatną własnością jednego z mieszkańców. Miasto negocjuje jej ewentualne przejęcie. Tczewski zamek jest znacznie mniejszy niż te w Malborku, czy w Kwidzynie. Całość zamyka się w na powierzchni 50 x 50 metrów
Tymczasem radny Krzysztof Korda, który od lat zajmuje się ewentualną renowacją tczewskiego zamku liczy, że udowodnienie krzyżackiego pochodzenia obiektu ułatwi jego odbudowę. W jego opinii będzie trzeba na to poczekać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Zamek w Gniewie również był ruiną, ale w końcu udało się go odbudować, dodaje Krzysztof Korda. Ruiny zamku można zobaczyć w okolicach bulwaru nad Wisłą.
więcej: www.portalpomorza.pl/aktualnosci