Olsztyn k. Częstochowy
Ruiny zamku w Olsztynie, gmina Olsztyn
fot. lipiec 2008
fot. sierpień 1994
Pierwsza wzmianka o "zamku Przymiłowice" (późniejszym Olsztynie) pochodzi z 1306 roku. Wzniesiony został na miejscu wczesnośredniowiecznego grodu, rozbudowany w latach 1349-59 z inicjatywy Kazimierza Wielkiego, dla obrony pogranicza śląsko-małopolskiego. Od 1370 r zamek przeszedł w ręce Władysława Jagiełły. Od 1406 roku warownia stanowiła siedzibę starostwa niegrodowego i posiadała stałą załogę wojskową. Pierwszym starostą był Paweł Odrowąż. W połowie wieku XVI, za czasów starosty Mikołaja Szydłowieckiego twierdza nabrała cech renesansowych.
W 1587 r zamek zniszczyły wojska Maksymiliana Habsburga - pretendenta do polskiej korony, choć nie zdobyły warowni. Kolejne zniszczenia nastąpiły podczas ataku szwedzkiego w roku 1656. Od tego czasu zamek ulegał ruinie, skały wapienne kruszyły się naruszając mury, a ponadto dolne partie zamku w latach 1722-29 rozebrano, by uzyskać materiał na budowę kościoła w Olsztynie. W 1818 roku z tutejszych dóbr utworzono olsztyńską ekonomię dóbr rządowych. Do dziś zachowały się riuny w postaci wieży i fragmentów murów.
W czasie swej świetności (XVI w) zamek składał się z 5 zasadniczych części: dwu przedzamczy oraz zamku dolnego, środkowego i górnego. Po pd-wsch stronie wzgórza znajdował się wjazd, który prowadził przez most zwodzony oraz bramę, umieszczoną w wieży, połączoną z murami obronnymi. Dalej znajdowało się pierwsze, wydłużone podzamcze z zabudowaniami gospodarczymi. Od zamku dolnego oddzielone ono było murem z bramą. W zamku dolnym stały budynki gospodarcze oraz dom mieszkalny zwany Kamieńcem. Kolejna brama prowadziła do zamku średniego, usytuowanego u podnóża okrągłej wieży. Ta część z zamkiem górnym połączona była mostem zwodzonym nad sofą i bramą w murze przy wieży. Umieszczono tutaj kuchnie i trzy tzw. pokoje królewskie (sypialnia, jadalnia i sala sądowa).
Charakterystycznym elementem ruin jest gotycka baszta (donżon) z II połowy XIII wieku o wysokości 35 m, w dolnej części okrągła, w górnej ośmiokątna, z kamienia, a w XV w nadbudowana z cegły. Służyła jako więzienie, zmarł w niej śmiercią głodową Maćko Borkowic - wojewoda poznański z rozkazu Kazimierza Wielkiego. Drugie podzamcze znajdowało się w części pd-zach, z kwadratową basztą obserwacyjną zw. Sołtysią. Cały zamek otoczony był murem obronnym. Tekst ze strony www.zamekolsztyn.pl.
plan zamku
więcej: www.zamekolsztyn.pl
Dziesięć metrów w głąb sięga nieznana dotąd kondygnacja baszty studziennej w ruinach zamku królewskiego w Olsztynie koło Częstochowy – ustalili archeolodzy. Po wybraniu ponad 300 metrów sześciennych ziemi odsłonili m.in. studnię, która zaopatrywała warownię w wodę.
Jak powiedział archeolog prowadzący badania, dr Czesław Hadamik, obecne badania obejmują tzw. Zamek Dolny znajdujący się po wschodniej stronie warowni w Olsztynie k. Częstochowy. – W tym roku skoncentrowaliśmy się na wybieraniu nieznanej do tej pory dolnej kondygnacji tzw. baszty studziennej, na której dnie, na głębokości około 10 metrów od dolnego poziomu jest wykuta w skale studnia. To kwadratowy szyb o wymiarach około 2 na 2 metry – powiedział.
Jak dodał naukowiec, odsłonięta studnia była wyłączona z użytkowania od 400 lat. – Ona była już zawalona ziemią, kamieniami, drewnem i to jest wyraźnie powiedziane w rewizji zamku z 1632 roku, tak że od tego momentu nikt jej nie widział. Jesteśmy pierwsi od trzech wieków, którzy oglądamy tę studnię – dodał.
Dzięki dokumentom lustracyjnym wiadomo, że sięgała ona 160 metrów w głąb skały i jak pisze XVII-wieczny lustrator "nigdy nie wysychała".
W przyszłości odsłonięta kondygnacja będzie udostępniona dla turystów. – W tej chwili mamy projekt przystosowania tej baszty studziennej na potrzeby turystów. W niej mają w przyszłości być wystawione eksponaty, które zostały wydobyte na zamku – powiedziała Joanna Szydłowska z zarządu Wspólnoty Gruntowej Właścicieli Zamku Olsztyn.
Jak powiedział dr Hadamik, zamek powstał w drugiej połowie XIII wieku i najprawdopodobniej był pierwotnie własnością biskupów krakowskich. Dopiero później stał się zamkiem królewskim, na początku XIV wieku. – Była to niewielka warownia, która się mieściła w obrębie dzisiejszego zamku górnego, rozbudowana później przez Kazimierza Wielkiego, a następnie w XV i XVI wieku – powiedział.
Warownia wpisuje się w ciąg podobnych pereł architektury znajdujących się w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które zapisały się w polskiej historii. – Zamek gościł praktycznie wszystkich władców Polski, począwszy od Władysława Łokietka, przez Kazimierza Wielkiego. Szczególnie lubił tu przebywać Władysław Jagiełło i właśnie z czasów jego panowania mamy pierwszą wiadomość o studni zamkowej. Czyli jest rzeczą pewną, że zaczęto ją wykuwać około przełomu XIV i XV wieku – ocenił archeolog.
Pisząc o historii zabytku, warto wspomnieć o dwóch wydarzeniach. To właśnie tutaj w okrągłej wieży górnego zamku zmarł skazany na śmierć głodową przez króla Kazimierza Wielkiego wojewoda poznański Maćko Borkowic (1298–1360). Scenę przedstawiającą jego zamknięcie w lochu przedstawił na obrazie z 1873 roku Jan Matejko. Z kolei w 1587 roku miała miejsce zakończona sukcesem obrona zamku przed najazdem wojsk austriackiego arcyksięcia Maksymiliana. Dowodził nią wówczas starosta olsztyński Kacper Karliński. Jego sześcioletni syn został porwany przez najeźdźców i wystawiony jako żywa tarcza. Niestety dziecko zginęło w czasie walk.
Wbrew obiegowym opiniom zamek popadł w ruinę jeszcze przed potopem szwedzkim (1655–60). – Siedemnastowieczny lustrator chodził po obiekcie mocno zniszczonym. Ówczesny starosta Mikołaj Wolski, krótko mówiąc, słabo dbał o zamek w Olsztynie, koncentrując się na ulubionej rezydencji w Krzepicach – powiedział dr Hadamik.
Od 1964 r. ruiny należą do Wspólnoty Gruntowej w Olsztynie. Zamek w Olsztynie jest częścią szlaku turystycznego "Orlich Gniazd", w skład którego wchodzą zamki rozlokowane wzdłuż dawnej południowo-zachodniej granicy Królestwa Polskiego.
(DK) - agencja PAP - portal onet.pl