Tudorów

Zamek w Tudorowie, gmina Opatów

Podobno kilka lat temu pod same ruiny zamku tudorowskiego można było dojechać samochodem. Teraz można o tym zapomnieć. Droga prowadząca niegdyś do zamku jest zarośnięta, między innymi pokrzywami. Latem nie jest dobrym pomysłem pokonywanie jej w sandałach. Inną porą roku zresztą też nie, lecz z innych przyczyn :). Trzeba jeszcze przejść ściernisko, jeszcze trochę pokrzyw w dawnej fosie i już można się delektować dotykiem średniowiecznego muru wieży mieszkalnej.

Najstarsza wzmianka o tej położonej niedaleko Opatowa wsi pochodzi z dokumentu z roku 1371 lub nawet 1361. Różne źródła podają różne daty. W dokumencie tym jest mowa o sporze między synami tutejszego dziedzica Pełki herbu Janina a Wojciechem z Wąworkowa. Chodziło o zatrzymanie wody, która napędzała młyn tego ostatniego w Karwowie. Zresztą spory to rzecz w okolicach normalna. Obecny o własność gruntów doprowadził do zaniedbań związanych z drogą do zamku.

Imię Pełka było częstym u właścicieli Tudorowa. W XV wieku pojawia się jeszcze dwóch osobników tak się zwących. Do tego trzeba dorzucić Iwana, Piotra oraz kanonika wiślickiego Jana de Tudorow. Długosz wymienił jako właścicieli wsi Mikołaja i Piotra herbu Janina. W XVI stuleciu zamek przeszedł w ręce późniejszego kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego. Właścicielami Tudorowa byli również: Tarnowscy, Ostrogscy, Lubomirscy, Potoccy i Sanguszkowie. Od 1850, aż do II wojny światowej należał do Karskich.

Legenda mówi, iż pierwszym właścicielem zamku był Jan z królewskiej dynastii Tudorów. Ile w tym prawdy? Pewnie, jak to w legendzie, niewiele.

Dwudziestometrową kamienną wieżę, zbudowaną na planie prostokąta, z trzech stron opływa potok, czwartą od reszty świata oddziela sucha fosa. Wieżę zbudowano około połowy XIV wieku. Miała służyć jako obronna rezydencja.

Próbowano ją przez następne wieki przystosowywać do nowych sztuk wojowania bronią palną. Wykuto nawet strzelnice i usypano szaniec, lecz były to widocznie próby mizerne, bo jej przydatność do celów militarnych z czasem zanikła. Stała się ona po prostu budynkiem mieszkalnym. Po wojnach szwedzkich w wieku XVII zaniechano użytkowania wieży. Zaczęła popadać w ruinę. Dzieła zniszczenia dopełniły walki w 1944 roku. Od lat dziewięćdziesiątych XX wieku ruiny wraz z przyległym terenem są własnością artysty rzeźbiarza Gustawa Hadyny. Zadeklarował on przekształcenie wieży w ośrodek sztuki, jednak planów do dziś nie zrealizował.

fot. lipiec 2014